DIY - czyli po prostu Piątek:)

Ostatnio mamy ciężki okres bo Hanka stale ząbkuje... Najpierw szły obie dolne trójki, teraz idą obie górne trójki a ja jestem na krawędzi i wyglądam jak zombie...

W związku z tym nie zrobiłam niczego nowego, zaskakującego czy zachwycającego ale dokończyłam komin dla przyjaciółki, która zgodziła się pokazać w nim na blogu. Dziękuję Kochana:*


We're having hard times recently as Hania is constantly teething...First both lower 3s, now both upper 3s and I am on the edge, looking like zombie. 


I haven't made anthing surprising or astonishing but I finish a cowl for my friend who decided to show herself in it on the blog:) Thank you for that my love:)